List do Tytusa 2:1-15

2  Ty jednak stale mów to, co jest zgodne ze zdrową nauką+. 2  Starsi mężczyźni powinni we wszystkim zachowywać umiar, być poważni, mieć trzeźwy umysł, odznaczać się zdrową wiarą, miłością, wytrwałością. 3  Podobnie starsze kobiety powinny postępować w sposób bogobojny+, nie mogą rzucać oszczerstw, nie mogą dać się zniewolić nadmiernemu piciu wina, mają uczyć tego, co dobre — 4  udzielać rad młodszym kobietom, żeby kochały swoich mężów, kochały swoje dzieci, 5  miały trzeźwy umysł, były czyste*, troszczyły się o dom+, były dobre, podporządkowane swoim mężom+, tak by słowo Boże nie było znieważane. 6  Również młodszych mężczyzn usilnie zachęcaj, żeby mieli trzeźwy umysł+, 7  sam we wszystkim dając przykład szlachetnych uczynków. Ucz tego, co jest czyste*, z całą powagą+, 8  posługując się zdrową mową, której nie można nic zarzucić+ — żeby przeciwnicy okryli się wstydem, nie mogąc powiedzieć o nas nic złego+. 9  Niewolnicy powinni we wszystkim być podporządkowani swoim właścicielom+, powinni starać się ich zadowolić, nie mogą odpowiadać arogancko, 10  nie mogą ich okradać+, lecz mają być całkowicie godni zaufania, żeby we wszystkim zdobić naukę naszego Wybawcy, Boga+. 11  Bo Bóg dał wyraz swojej niezasłużonej życzliwości, która zapewnia wybawienie najróżniejszym ludziom+. 12  Uczy nas ona, żebyśmy wyzbyli się bezbożnego postępowania i światowych pragnień+, a żyli w tym świecie, zachowując trzeźwość umysłu i prawość oraz będąc oddani Bogu+ — 13  w czasie gdy oczekujemy spełnienia cudownej nadziei+ i wspaniałego ujawnienia się wielkiego Boga oraz naszego Wybawcy, Jezusa Chrystusa. 14  Oddał on za nas samego siebie+, żeby nas wyzwolić+ od wszelkiego bezprawia i oczyścić dla siebie — jako swoją szczególną własność+ — lud gorliwy w szlachetnych uczynkach+. 15  Stale to mów, usilnie zachęcaj i upominaj, korzystając z pełni władzy+. Niech nikt nie patrzy na ciebie z góry.

Przypisy

Lub „nieskalane”.
Możliwe też „ucz w sposób czysty”.

Komentarze

zdrową: Lub „pożyteczną” (zob. komentarz do 1Tm 6:3).

Starsi mężczyźni: Paweł używa tu greckiego słowa presbýtes, które w Chrześcijańskich Pismach Greckich odnosi się do mężczyzn w starszym wieku (zob. też Łk 1:18; Flm 9). Jest spokrewnione ze słowem presbýteros, którym Paweł posłużył się wcześniej w swoim liście do Tytusa, gdy zachęcał go, żeby „w jednym mieście po drugim mianował starszych [dosł. „starszych mężczyzn”]” (Tyt 1:5; zob. komentarz do Dz 11:30). Jednak tutaj Paweł wyraźnie mówi o wszystkich mężczyznach w podeszłym wieku będących chrześcijanami, niezależnie od tego, czy usługują jako starsi zboru, czy nie. W kontekście wymienia różne grupy wiekowe w zborze: „starsze kobiety”, „młodsze kobiety” i „młodszych mężczyzn” (Tyt 2:3-6).

we wszystkim zachowywać umiar: Zob. komentarz do 1Tm 3:2.

poważni: Zob. komentarz do 1Tm 3:8.

mieć trzeźwy umysł: Zob. komentarz do 1Tm 3:2.

odznaczać się zdrową wiarą, miłością, wytrwałością: Greckie słowo oznaczające „zdrowy” przede wszystkim odnosi się do zdrowia fizycznego (Łk 5:31). Jednak tutaj Paweł używa go w sensie przenośnym. Zachęca „starszych mężczyzn”, żeby zachowywali dobre zdrowie duchowe.

Podobnie starsze kobiety powinny: Paweł wskazuje, że dojrzałe chrześcijanki, podobnie jak wspomniani wcześniej „starsi mężczyźni”, odgrywają ważną rolę w zborze. Na przykład mogą wywierać pozytywny wpływ na młodsze kobiety (Tyt 2:2, 4, 5). Rodziny na Krecie żyły w zepsutym moralnie środowisku, a fałszywi nauczyciele swoimi działaniami ‛burzyli całe domy’ (Tyt 1:11, 15, 16). Dlatego Paweł prosi dojrzałe kobiety o pomoc w umacnianiu chrześcijańskich rodzin.

postępować w sposób bogobojny: Greckie słowo oddane tu jako „bogobojny” było używane w tekstach pozabiblijnych w odniesieniu do kapłanów i innych osób, które „wypełniały święte obowiązki”. Tutaj sugeruje ono głęboki szacunek dla Boga (por. 1Tm 2:10). Z kolei słowo przetłumaczone na „postępować” w tym kontekście odnosi się do działań wynikających z nastawienia danej osoby. Chrześcijanki, o których pisze Paweł, miały pamiętać, że ich zachowanie i nastawienie zawsze powinno być zgodne ze świętymi normami Jehowy.

nie mogą rzucać oszczerstw: Paweł chce, żeby starsze chrześcijanki dawały dobry przykład, nie pozwalając sobie na złośliwe plotkowanie czy rzucanie oszczerstw (Ps 15:3; 1Tm 3:11; zob. komentarz do 2Tm 3:3). Dodaje też, że nie mogą dać się zniewolić nadmiernemu piciu wina. Osoby, które piją za dużo, często mówią bezmyślnie i w rezultacie mogą kogoś oczernić (Prz 20:1; 23:33).

mają uczyć tego, co dobre: Sformułowanie to jest odpowiednikiem greckiego słowa, którym Paweł podkreśla zaszczytną rolę starszych kobiet w zborze. W innym liście napisał, że kobiety nie mogą w zborze nauczać, bo do tego zadania Bóg wyznaczył nadzorców (1Tm 2:12; zob. komentarze do 1Tm 2:11). Jednak w kontekście tego wersetu Paweł wskazuje ważne sposoby, na jakie chrześcijanki powinny uczyć innych. Mogą to robić słowami i własnym przykładem podczas służby kaznodziejskiej czy przy nieformalnych, prywatnych okazjach. Dzięki temu wywierają na innych bardzo pozytywny wpływ.

udzielać rad młodszym kobietom: Greckie słowo oddane tu jako „udzielać rad” można też przetłumaczyć na „szkolić; przemawiać do rozsądku”. Jest ono spokrewnione z wyrazami, które gdzie indziej w tym liście zostały oddane jako „mieć trzeźwy umysł” (Tyt 1:8; 2:2, 5, 6). Według pewnego leksykonu słowo to obejmuje uczenie innych, jak przejawiać rozwagę, właściwie się zachowywać i trzeźwo oceniać sytuację. Starsze kobiety miały zapewniać młodszym kobietom takie życzliwe przewodnictwo, dając im dobry przykład i udzielając wskazówek opartych na Biblii. Paweł ufał, że wierne chrześcijanki będą przy tym szanować godność i prywatność drugich, pamiętając o natchnionych radach, które podał w innych swoich listach (1Ts 4:11; 1Tm 5:13).

żeby kochały swoich mężów: Sformułowanie to jest odpowiednikiem jednego greckiego słowa, którym często opisywano dobrą żonę. Apostoł Paweł nie zakłada, że żona automatycznie pokocha męża. W tamtych czasach wiele kobiet miało niewielki wpływ na wybór współmałżonka albo nawet nie miało go wcale. Nieraz więc żonie niełatwo było obdarzyć męża uczuciem.

żeby (...) kochały swoje dzieci: Sformułowanie to, podobnie jak poprzednie („żeby kochały swoich mężów”), jest odpowiednikiem jednego greckiego słowa, którym często opisywano dobrą żonę. Ta rada Pawła wskazuje, że naturalne uczucie matki do dziecka można rozwijać i pogłębiać. Starsze kobiety mogą umacniać rodziny w zborze, zachęcając młodsze matki, żeby cały czas okazywały dzieciom miłość i zapewniały im potrzebne kierownictwo (2Tm 1:5; 3:14, 15).

troszczyły się o dom: Lub „pracowały w domu”. W czasach Pawła kobiety powszechnie, poza małymi wyjątkami, zajmowały się obowiązkami domowymi. Apostoł jednak nie sugeruje, że kobiety miały tylko zajmować się domem. Taki pogląd byłby niebiblijny (Prz 31:10-31; Dz 18:2, 3). Mówiąc o troszczeniu się o dom, Paweł wskazuje, jakie to jest ważne i potrzebne. Gdyby chrześcijanka zaniedbywała swoją rodzinę, mogłoby to negatywnie wpłynąć na opinię o zborze i o tym, czego się w nim uczy. Poza tym Paweł mógł udzielić tej rady, ponieważ niektóre kobiety marnowały czas na bezwartościowe zajęcia (1Tm 5:13, 14). Tak naprawdę ważne obowiązki związane z troską o dom Jehowa powierzył zarówno kobietom, jak i mężczyznom (1Tm 5:8komentarze).

podporządkowane swoim mężom: Zob. komentarz do Kol 3:18.

tak by słowo Boże nie było znieważane: Paweł właśnie wykazał, jak chrześcijanki powinny postępować w codziennym życiu. Teraz wyjaśnia, dlaczego mają trzymać się tych wskazówek. Gdyby chrześcijanka dawała zły przykład, osoby spoza zboru mogłyby źle mówić o „słowie Bożym”, czyli o tym, czego uczy Bóg. Mogłyby twierdzić, że chrześcijańskie nauki nie skłaniają ludzi do przejawiania dobrych cech. Z drugiej strony jeśli kobieta zachowuje się tak, jak należy, wpływa to pozytywnie na opinię o Bogu i Jego naukach, a może nawet zachęcić niektórych do zostania chrześcijanami (1Pt 2:12; zob. komentarz do Kol 3:8).

młodszych mężczyzn usilnie zachęcaj: Paweł nie używa tu po prostu słowa „mówić”, tak jak w Tyt 2:1, tylko mocniejszego czasownika, który w tym kontekście znaczy „przekonywać z autorytetem” (zob. komentarz do Rz 12:8). Tytus nie miał jednak wykorzystywać swojego autorytetu w sposób szorstki czy nieżyczliwy. Miał raczej dawać młodszym mężczyznom „przykład szlachetnych uczynków” (Tyt 2:7). Co więcej, forma wspomnianego czasownika wyraża czynność ciągłą, co wskazuje, że Tytus miał wciąż powtarzać potrzebne wskazówki.

trzeźwy umysł: Zob. komentarz do 1Tm 3:2.

zdrową mową, której nie można nic zarzucić: Greckie słowo oddane tu jako „zdrowa” można też przetłumaczyć na „pożyteczna”. Oczywiście nawet doskonałe posługiwanie się mową może się spotkać z krytyką (por. Jn 6:58-61). Ale słowo oddane tutaj jako „której nie można nic zarzucić” sugeruje, że Tytus nie powinien swoją mową dawać nikomu uzasadnionego powodu do krytyki. Jego dobry przykład pod tym względem mógł wpłynąć na dobrą opinię o zborze, a być może nawet zawstydzić przeciwników.

Niewolnicy powinni (...) być podporządkowani swoim właścicielom: Niektórzy mogliby dojść do wniosku, że tymi słowami Paweł popiera niewolnictwo. Jednak w gruncie rzeczy odnosi się on do panujących wtedy realiów, których chrześcijanie nie mieli prawa zmieniać. Co prawda w 1Ko 7:21 pisał, że jeśli niewolnicy będący chrześcijanami mają możliwość zgodnie z prawem odzyskać wolność, to mogą z niej skorzystać. Ale nie wszyscy mieli taką możliwość. Dlatego tutaj Paweł zachęca takich chrześcijan, żeby sumiennie wykonywali swoje obowiązki i tym samym przynosili chwałę Jehowie (zob. komentarze do 1Tm 6:1).

nie mogą ich okradać: Grecki czasownik przetłumaczony tu na „okradać” nie jest typowym słowem, którego używano w znaczeniu „kraść”. Dosłownie znaczy „odłożyć coś dla siebie”, ale może też zawierać myśl o przywłaszczeniu sobie lub sprzeniewierzeniu funduszy. W Dz 5:2, 3 ten sam czasownik został odniesiony do grzechu Ananiasza, który ‛potajemnie zatrzymał część zapłaty za pole’. W greckiej Septuagincie występuje on w Joz 7:1 w odniesieniu do Achana, który przywłaszczył sobie coś, co należało do Jehowy. W pewnym opracowaniu wyjaśniono, że w czasach Pawła wielu niewolnikom „zlecano robienie zakupów i często powierzano im duże sumy pieniędzy”. Byli więc narażeni na pokusę okradania swoich właścicieli. Niewolnicy będący chrześcijanami, którzy nie ulegali takiej pokusie, pokazywali, że są „całkowicie godni zaufania” (zob. komentarz do Ef 4:28).

zdobić naukę: Greckie słowo przetłumaczone tutaj na „zdobić” zostało też użyte w odniesieniu do cennych kamieni zdobiących świątynię Heroda, ujmujących cech chrześcijanek i piękna Nowej Jerozolimy (Łk 21:5; 1Tm 2:9; 1Pt 3:5; Obj 21:2). Jak wskazuje tu Paweł, chrześcijanin może pokazywać piękno ‛nauki Boga’, czyli nauk zawartych w Piśmie Świętym. Chrześcijanin będący niewolnikiem robił to wtedy, gdy szanował swojego właściciela i był mu posłuszny. Osoby postronne wyraźnie widziały różnicę między takim niewolnikiem a niewolnikiem, który był znany z lenistwa, kłótliwości i skłonności do kradzieży.

naszego Wybawcy, Boga: Zob. komentarz do 1Tm 1:1.

zapewnia wybawienie: Zob. komentarz do 1Tm 2:4.

najróżniejszym ludziom: Zob. komentarz do 1Tm 2:4.

Uczy nas ona: Paweł mówi tu o „niezasłużonej życzliwości” Boga. Jehowa Bóg okazał ludziom wielką miłość i niezasłużoną życzliwość, oddając Chrystusa Jezusa na okup, który „zapewnia wybawienie najróżniejszym ludziom” (Tyt 2:11; Ef 1:7; 2:4-7). Jak to ujmuje Paweł, ta niezasłużona życzliwość uczy naśladowców Chrystusa — prowadzi ich i pobudza do działania (2Ko 5:14, 15). Chrześcijanin, który się dowiedział, co jego niebiański Ojciec, Jehowa, dla niego zrobił, chce żyć tak, żeby Mu się podobać. Na przykład uczy się odrzucać złe pragnienia i pozbywać się negatywnych cech typowych dla ludzi „w tym świecie”, którym rządzi Szatan (zob. komentarze do Ef 2:2). Jednocześnie ciężko pracuje nad rozwijaniem takich cech, jak trzeźwość umysłu, prawość i oddanie dla Boga (zob. komentarze do 1Tm 3:2; 4:7).

bezbożnego postępowania: Bezbożne postępowanie jest przeciwieństwem oddania dla Boga. Omówienie występującego tu greckiego słowa: zob. komentarz do Rz 1:18.

tym świecie: Lub „obecnym systemie rzeczy; obecnej epoce” (zob. komentarz do 1Tm 6:17Słowniczek pojęć, „System rzeczy”).

oddani Bogu: Omówienie użytego tu greckiego terminu: zob. komentarz do 1Tm 4:7; zob. też komentarz do 1Tm 2:2.

cudownej nadziei: Dosł. „szczęśliwej nadziei”. Jak wyjaśnia pewien komentarz biblijny, w Biblii słowo „nadzieja” odnosi się do „ufnego oczekiwania czegoś, co z pewnością nadejdzie”. Paweł ma tu na myśli nadzieję niektórych ludzi na to, że zostaną wskrzeszeni jako nieśmiertelne stworzenia duchowe i będą panować razem z Jezusem Chrystusem w jego „niebiańskim Królestwie” (2Tm 4:18; Obj 5:10). To Królestwo zapewni swoim poddanym na ziemi wspaniałe błogosławieństwa i widoki na życie wieczne. Wszystkie te obietnice przyczyniają się do szczęścia tych, którzy czekają na ich spełnienie. A spełnić je może tylko „szczęśliwy Bóg” (1Tm 1:11). Greckie słowo oddane w omawianym wersecie jako „cudowna [dosł. „szczęśliwa”]” w niektórych przekładach przetłumaczono na „błogosławiona”. Tłumaczenia te podkreślają, jakim uznaniem Bóg darzy tych, którzy czekają na spełnienie wspomnianych obietnic (por. komentarz do Mt 5:3).

wspaniałego ujawnienia się: Grecki termin epifáneia, oddany tu jako „ujawnienie się”, jest używany w Biblii w znaczeniu dostrzegalnego dowodu na coś albo przejawu potęgi lub władzy (zob. komentarz do 1Tm 6:14). Tutaj Paweł łączy takie „ujawnienie się” ze spełnieniem „cudownej nadziei”. Dla chrześcijan namaszczonych duchem obejmuje ona zmartwychwstanie do życia w niebie i panowanie razem z Chrystusem. Biblia wskazuje, że to niebiańskie zmartwychwstanie miało się rozpocząć dopiero w czasie „obecności Pana” Jezusa (1Ts 4:15-17). Jest ono częścią „wspaniałego ujawnienia się wielkiego Boga oraz naszego Wybawcy, Jezusa Chrystusa”. Jezus ujawnia się w tym sensie, że nagradza namaszczonych chrześcijan, którzy umierają. Ma przy tym pełne poparcie Boga.

wielkiego Boga oraz naszego Wybawcy, Jezusa Chrystusa: Paweł mówi tutaj o „wspaniałym ujawnieniu się” zarówno Boga, jak i Jezusa Chrystusa. Zwykle użyte tu greckie słowo dotyczy ujawnienia się Jezusa (2Ts 2:8; 1Tm 6:14; 2Tm 1:10; 4:1, 8). Dlatego niektórzy bibliści twierdzą, że w omawianym wyrażeniu też chodzi tylko o jedną osobę, i oddają je jako „naszego wielkiego Boga i Wybawcy, Jezusa Chrystusa”. Tym samym uznają ten werset za dowód, że Biblia nazywa Jezusa „wielkim Bogiem”. Jednak wielu innych biblistów i tłumaczy Biblii przyznaje, że słowa te można odnieść do dwóch różnych osób i przetłumaczyć tak jak w Przekładzie Nowego Świata (por. np. Komentarz żydowski do Nowego Testamentu; zob. też Kingdom Interlinear, App. 2E, “Of the Great God and of [the] Savior of Us, Christ Jesus” [ang. wyd. Międzywierszowego Przekładu Królestwa, Dodatek 2E, „Wielkiego Boga oraz Wybawcy naszego, Chrystusa Jezusa”]).

żeby nas wyzwolić: Dosł. „żeby nas odkupić; żeby nas wykupić”. Występujący tu grecki czasownik był używany w związku z zapłatą za uwolnienie niewolnika czy jeńca wojennego. Ten sam czasownik pojawia się w 1Pt 1:18, 19, gdzie o chrześcijanach powiedziano, że zostali „uwolnieni [dosł. „odkupieni; wykupieni”, przyp.]” dzięki „drogocennej krwi Chrystusa” (zob. też komentarz do Mt 20:28).

wszelkiego bezprawia: Biblia mówi, że każdy „grzech jest złamaniem prawa” (1Jn 3:4). Jednak bezprawie obejmuje coś więcej niż tylko grzeszne postępowanie. Oznacza też pogardę dla praw Bożych (zob. komentarz do Mt 24:12). Oczywiście Paweł wiedział, że chrześcijanie są niedoskonali, dlatego nie mogą być całkowicie wolni od grzechu (Rz 7:19-23). Ale zmienili swoje życie i nie lekceważą już prawych norm Bożych. Dzięki kapłańskiej służbie Jezusa mają prawa Jehowy ‛w swoich sercach i umysłach’ (Heb 10:14-16; Rz 7:25; 8:2, 4; Tyt 2:12). W takim sensie zostali ‛wyzwoleni od wszelkiego bezprawia’.

swoją szczególną własność — lud: Chrześcijanie zostali oczyszczeni i „uwolnieni drogocenną krwią Chrystusa”, który złożył za nich okup (1Pt 1:18, 19; Heb 9:14). Dlatego słusznie można ich nazwać ‛jego szczególną własnością’. Według pewnego leksykonu wyrażenie to obejmuje myśl o „cennej własności i wyjątkowym skarbie”. Przypomina ono słowa, które w starożytności Jehowa wypowiedział do Izraelitów: „Staniecie się moją szczególną [lub „drogocenną”] własnością wśród wszystkich ludów” (Wj 19:5 i przyp.; zob. też Pwt 7:6; 14:2). Od Pięćdziesiątnicy 33 r. n.e. Jehowa ma na ziemi nowy „naród” — „Izrael Boży”, „lud stanowiący szczególną własność” (1Pt 2:9, 10; Gal 6:16komentarz). Dlatego chrześcijan namaszczonych duchem można nazwać „szczególną własnością” zarówno Jehowy Boga, jak i Jezusa Chrystusa. Jednak słowo „lud” występujące w omawianym wersecie nie ogranicza się do namaszczonych chrześcijan. Obejmuje też „drugie owce” Jezusa, które gorliwie ich wspierają (Jn 10:16). Jehowa Bóg i Jezus Chrystus bardzo cenią obie te grupy (por. Ps 149:4; Ag 2:7).

gorliwy w szlachetnych uczynkach: Paweł wyjaśnia, że chrześcijanie mają chętnie i z zapałem robić to, co słuszne w oczach Bożych. Te „szlachetne uczynki” obejmują robienie czegoś dobrego dla innych, przejawianie owoców ducha Bożego, a przede wszystkim głoszenie dobrej nowiny o Królestwie Bożym (Mt 24:14; Gal 5:22, 23; Tyt 2:1-14; Jak 1:27; 1Pt 2:12).

Stale (...) mów, usilnie zachęcaj i upominaj: Paweł kończy tę część listu serią zachęt, z których każda jest dobitniejsza od poprzedniej. Wie, że niektórym w zborze wystarczy życzliwe przypomnienie, innych trzeba usilnie zachęcać, a jeszcze innych upominać. W niektórych wypadkach konieczne jest zastosowanie wszystkich trzech kroków. Tytus jako nadzorca, pomagając jakiejś osobie, miał jej najpierw szczerze o czymś powiedzieć. Jeśli nie zareagowała, miał ją usilnie zachęcać, a w razie konieczności nawet upomnieć. Mógł śmiało podejmować takie działania, wiedząc, że ma do tego „pełnię władzy”.

Niech nikt nie patrzy na ciebie z góry: Paweł, używając tu greckiego czasownika oznaczającego „patrzeć z góry”, może sugerować, że niektórzy sprzeciwiali się Tytusowi i dawali mu odczuć, że uważają się za ważniejszych od niego. Ale Tytus miał pamiętać, że jako zamianowany starszy ma „pełnię władzy”, żeby usilnie ‛zachęcać i upominać’ tych, którzy burzą w zborze pokój i jedność (por. 1Tm 4:12, gdzie Paweł używa pokrewnego czasownika, wskazując, że niektórzy mogli lekceważyć Tymoteusza ze względu na jego młody wiek).

Multimedia

Obowiązki niewolników
Obowiązki niewolników

Niewolnictwo było w cesarstwie rzymskim zjawiskiem powszechnym. Relacje między niewolnikami a ich panami regulowało w pewnym stopniu prawo rzymskie. W domach zamożnych ludzi niewolnicy wykonywali większość prac — gotowali, sprzątali i opiekowali się dziećmi. Inni pracowali w warsztatach rzemieślniczych, kopalniach albo w gospodarstwach rolnych. Lepiej wykształceni byli lekarzami, nauczycielami czy sekretarzami. W gruncie rzeczy niewolnicy wykonywali niemal każde zajęcie. Nie wolno im było tylko pełnić służby wojskowej. Niektórzy z nich mogli zostać uwolnieni (zob. Słowniczek pojęć, „Wolny; wyzwolony”). Jeśli chodzi o niewolnictwo, chrześcijanie w I w. nie sprzeciwiali się władzy ani nie popierali buntów niewolników przeciwko swoim panom (1Ko 7:21). Szanowali prawo innych, w tym współwyznawców, do posiadania niewolników. Dlatego apostoł Paweł odesłał zbiegłego Onezyma do jego właściciela, Filemona. Ponieważ Onezym został chrześcijaninem, dobrowolnie wrócił do swojego pana, który był jego współwyznawcą (Flm 10-17). Paweł zachęcał niewolników, żeby sumiennie pracowali i byli uczciwi (Tyt 2:9, 10).